Kilkanaście jednostek straży pożarnej walczy z pożarem w Mirandzie, przy ul. Jedwabniczej w Turku. Ogień pojawił się dzisiaj (21 listopada) tuż przed godz. 5.00. W halach produkcyjnych przebywało 18 pracowników firmy, którzy natychmiast zostali ewakuowani. Nie jest znane miejsce pobytu 2 pracowników. Z komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej zadysponowano grupę poszukiwawczą, która dokona przeszukania spalonego obiektu.
Ogień wybuchł na hali tkalni (pracowni żakardowej), którą strawił całkowicie i przedostał się na pomieszczenia magazynowe. W czasie akcji zawalił się dach. Spłonęło ok. 7000 m2 hal w środku kompleksu czyli ok. 1/5 zakładu. Nad zakładem unoszą się gęste kłęby dymu. Jak twierdzi Państwowa Straż Pożarna w Turku nie ma jednak zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.
W akcji biorą udział 23 jednostki pożarnicze z całego powiatu, w tym dwa podnośniki. Do pomocy wezwane były także zastępy straży z Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza. Pożar jest już opanowany, obecnie trwa akcja dogaszania, która potrwa prawdopodobnie do późnych godzin popołudniowych.
Burmistrz Miasta Turku był na miejscu akcji i obecnie wraz z Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego pozostaje w stałym kontakcie ze służbami ratowniczymi.
Burmistrz wyraża ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją i dramatem jaki przeżywają mieszkańcy Turku. Burmistrz stwierdził, że samorząd miasta Turku udzieli wszelkiej możliwej pomocy poszkodowanym i ich rodzinom. Na pomoc ze strony samorządu może liczyć także Miranda Sp. z o.o. Celem będzie jak najszybsze przywrócenie produkcji i bezpieczeństwo zatrudnionych w Mirandzie turkowian.