
Wczorajsze, 15 października 2015 r., obrady Rady Miejskiej w Turku, obfitowały w szereg uchwał. Jedną z ważniejszych decyzji podjętych przez Radę, jest ujęcie budownictwa socjalnego w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Turek na lata 2015-2024.
Radni zgłosili szereg interpelacji, po czym podeszli do dyskusji nad uchwałą zmieniającą Wieloletnią Prognozę Finansową Miasta Turek na lata 2015-2024. Dyskusja była żywa, bowiem radni Albin Zańko, Adrian Wielogórski, Roman Groblica i Henryk Kacprzak byli zdania, że nie powinno się budować mieszkań socjalnych na Zdrojkach Lewych. Tymczasem miasto nie posiada innych gruntów na budownictwo socjalne. To znaczy, są jeszcze grunty na Os. Wyzwolenia (w miejscu, gdzie kiedyś stały garaże blaszane), jednak tamten teren przeznaczony jest na budownictwo wielorodzinne wysokie. Radni podnosili kwestie, że mieszkańcy domów jednorodzinnych na Zdrojkach Lewych nie chcą mieć za sąsiadów mieszkańców budynków socjalnych.
-Jeśli nie wybudujemy mieszkań socjalnych, to co zrobimy z 16 osobami na liście oczekujących na lokal mieszkalny, 17 oczekującymi na lokal socjalny, z 90 osobami z wyrokami eksmisyjnymi, 3 czekającymi na pomieszczenie tymczasowe, 25 na lokal zamienny. Do tego dodajmy sześć miejskich budynków do remontu kapitalnego, z których dwa nadają się do rozbiórki. Jak nie podejmiemy natychmiastowych działań, może dojść do czegoś, czego byśmy nie chcieli – próbował przekonać radnych burmistrz Romuald Antosik, ostatecznie przypominając: -Państwo sami wnioskowaliście o budownictwo socjalne, to skąd teraz takie opory.
Przywołani radni próbowali wskazywać inne lokalizacje, jednak te okazywały się być nietrafne. Twierdzili, że w sprawie budownictwa socjalnego powinny odbywać się konsultacje społeczne. Ostatecznie od radnego ze Zdrojek Lewych padła groźba, że mieszkańcy tej decyzji nie odpuszczą burmistrzowi. Tymczasem to właśnie Burmistrz zna najlepiej skalę problemu braku mieszkań w Turku, gdyż co poniedziałek przyjmuje w Urzędzie mieszkańców, których nie stać na kupno własnego lokum. Ostatecznie po bardzo ożywionej dyskusji, 19 radnych zagłosowało za wspomnianą uchwałą (jedna osoba wstrzymała się od głosu).
Kolejne trzy uchwały przyjęte zostały jednogłośnie. Były to uchwały: w sprawie wniesienia przez Gminę Miejską Turek wkładów niepieniężnych do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Spółka z o.o. w Turku, w postaci wybudowanych elementów kanalizacji deszczowej przy ulicy Różyckiego (Zdrojki Lewe), w sprawie wyrażenia opinii do projektu uchwały Sejmiku Województwa Wielkopolskiego wyznaczającej aglomerację Turek oraz w sprawie zaliczenia drogi, a dokładnie jej odcinka od ulicy Folwarcznej do ulicy Wschodniej, do kategorii dróg gminnych.
Dwie ulice w rejonie Zdrojek Prawych, na których powstają domy jednorodzinne i zaszła potrzeba nadania im numerów, uzyskały nazwy Pszenicznej i Oliwkowej. W dalszej części radni przyjęli pakiet uchwał dotyczących wyboru ławników do sądów powszechnych, na kadencję 2016-2019 oraz stanowisko w sprawie odmowy wyrażenia zgody na wypowiedzenie zmieniające wynikających z umowy o pracę warunków pracy i płacy, radnemu Rady Miejskiej Turku i jednocześnie wiceprzewodniczącemu Rady, Pawłowi Borowskiemu.



